Jako osoba szydełkująca i zachwycająca się wszelakim rękodziełem zaczęłam się ostatnio interesować tematem ozdobnych szydełek.
Każdy kto szydełkuje potwierdzi, że na jednym się nie kończy. Ba! Na jednej sztuce z rozmiaru też nie. Im dłużej szydełkujemy i więcej robimy, tym bardziej powiększa się zazwyczaj i nasza kolekcja. Niektóre tylko leżą i się kurzą, inne wręcz “zajeżdżamy” realizując kolejne kreatywne projekty.
W przewadze są najczęściej “zwyklaki” aluminiowe, plastikowe, ewentualnie z plastikową albo gumową rączką. Efektu WOW brak. Za to na praktyczność owego sprzętu nie można narzekać.
A zastanawiałaś się kiedyś czy istnieje w ogóle szydełko, które jest tak ładne, że bardziej przyciąga oko niż projekt, który właśnie z niego schodzi? Pogrzebałam trochę w internecie i okazuje się, że istnieją takie cudeńka.
Na całym świecie artyści rękodzielnicy tworzą wspaniałe ozdobne szydełka: drewniane, metalowe, czy m.in. pokryte glinką polimerową. Nawet plastikowe mogą być ciekawsze. Zapraszam Cię w małą podróż.
Chiny
Na początek przykład rodem z Made in China. Zestaw szydełek Deco o wyjątkowo długich uchwytach ergonomicznie zaprojektowanych z miękkiego plastiku. Są dostępne w pastelowych kolorach albo w czerni. Część dekoracyjna wystaje poza dłoń, aby nie przeszkadzać w ruchu. Muszę przyznać, że ciekawie wyglądają. Nie korzystałam, ale może kiedyś…
Najwięcej ozdobnych szydełek znalazłam na Etsy i Pintereście. Ceny niektórych potrafią zaskoczyć. Spotykane są na całym świecie, choć najwięcej ofert sprzedaży znalazłam z Wielkiej Brytanii i ze Stanów Zjednoczonych.
Stany Zjednoczone
Moją uwagę przykuło szydełko z rękojeścią w kwiaty zrobioną z glinki polimerowej. Jest to rodzaj modeliny na bazie polimerowego polichlorku winylu (PVC). Utwardzana w piecu, trwała w użyciu. Występuje w różnych kolorach i można ją mieszać, aby uzyskać nieskończenie nowe barwy i odcienie.
Te ergonomiczne piękno tworzone ręcznie w USA osiąga ceny w granicach 15-20$ za sztukę. Czy to dużo? Jak zwykle w takich tematach wszystko zależy od “miejsca siedzenia”. Funkcjonalność, wygoda, estetyka, unikalność to duże plusy. Posiadacz takich dzieł sztuki może być pewny, że ma w ręku niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju szydełko.
Z USA pochodzi również Debi Whatson właścicielka TheSpeckledClay, której prace można znaleźć na Pintereście i Etsy. Jak sama o sobie pisze – jest dumna z tego, że może wykonywać projekty, które są zarówno wygodne, jak i funkcjonalne. Wyjątkowo upodobała sobie wykonywanie serii szydełek. Na zdjęciu poniżej np. Seria księżniczek Disneya.
Każde szydełko jest ręcznie rzeźbione przy użyciu gliny polimerowej, a następnie skrupulatnie szkliwione dla trwałej ochrony. Glina polimerowa jest bardzo mocna i powinna wytrzymać normalne użytkowanie przez bardzo długi czas. Jednak nie jest niezniszczalna. Wiadomo, wszystko co piękne kiedyś się kończy…
Wielka Brytania
Pochodzący z Wielkiej Brytanii Furls Fiberarts to wiodący na świecie dostawca luksusowych szydełek i innych narzędzi Fiberarts. W ich ofercie znajdują się ręcznie robione drewniane szydełka w serii o naturalnych barwach, albo z tak zwanego Candy Shop (Zobaczcie poniżej).
Ich hasło skierowane do rękodzielników : “życie jest za krótkie, by mieć brzydkie szydełko”. Oprócz walorów estetycznych stawiają na wygodę i zdrowie. Jak? Ich szydełka są lekkie i zaprojektowane dla ludzkiej dłoni. Wyrzeźbione specjalnie, by spowodować uwolnienie napięcia w stawie śródręczno-paliczkowym. Ceny w granicach 40-50 funtów za sztukę. Gdy zdecydujesz się na cały komplet to już spora inwestycja.
Na Pintereście trafiłam również na Pedro’s Plaques, który tworzy piękne okazy za pomocą masy termoutwardzalnej. Niepowtarzalne, inne, ręcznie zdobione. Do kupienia na Etsy. Poniżej tylko próbka tego co u niego można znaleźć. Jest to kolejny przedstawiciel z Wielkiej Brytanii. Ma talent!
Niemcy
Wędrując do kolejnego państwa trafiłam na niemiecką blogerkę szydełkową imieniem Jasmin (Meingehaekeltesherz.de), która przedstawia swój patent na ozdobne szydełka. Kocha jednorożce, więc szydełka ozdobiła również w tym stylu. Co ją skłoniło do tego? Miała w domu 10.000 różnych rodzajów szydełek, a większość aluminiowych lub metalowych. Absolutnie nienawidzi nimi pracować, ale podoba jej się ich paleta kolorów. Według mnie przerobione za pomocą masy polimerowej stały się małymi dziełami sztuki.
Czy są wygodne do pracy? Nawet ona była początkowo sceptycznie nastawiona, ale … miło się zaskoczyła. Są naprawdę wygodne.
Polska
Na Polskim rynku również można znaleźć takie perełki. Pewnie mało kto wie, ale można je nawet kupić, a co więcej spersonalizować. Podczas zbierania materiałów do artykułu na temat “Jak stworzyć nowy wzór szydełkowy w 2020” miałam okazję poznać Paulinę z Akukuuu.
Paulina razem ze swoją Mamą starają się tworzyć unikatowe produkty. Wykonywanym przedmiotom oddają cząstkę siebie: swój czas, energię i kawałek serca.
Jeśli sama tworzysz, to pewnie w tym momencie, wiesz o czym mowa i uśmiechasz się w duszy. Nie bez powodu o rękodziele mówi się, że jest stworzone z miłością (Made with love).
Misją Akukuuu jest sprawienie, by dzięki ich wyrobom świat był radośniejszy i bogatszy w kolory.
Każde szydełko jest unikatem z wykonywaną ręcznie rękojeścią z masy termoutwardzalnej. To Ty wybierasz rozmiar szydełka, a jeśli chcesz to masz możliwość je spersonalizować, albo zrobić dedykację (do 10 liter bez polskich znaków).
Testowanie
Również i ja miałam zaszczyt testować takie małe dzieło sztuki. Byłam bardzo ciekawa jaki będzie efekt testów. Jak się okazało – nie dość, że piękne, to i wygodne. Moje szydełko ozdobione jest biedronkami. Są one lekko wypukłe. Mimo wszystko nie przeszkadzało mi to w szydełkowaniu.
To właśnie tym szydełkiem zrobiłam poniższą myszkę. Ręce nie bolały, odcisków nie było. Jedyny minus? Musiałam co jakiś czas zerknąć na moje obecnie najładniejsze szydełko.
Pochwaliłam się kilku grupach szydełkowych moim nowym narzędziem pracy. Wywołało to więcej negatywnych reakcji, niż pozytywnych. Pierwszy zarzut jaki był wypisywany to, że na pewno nie jest wygodne, że robi odciski, ręka będzie bolała itp. Itd. Szok i niedowierzanie!
Przyznam, że bardzo mnie to zaskoczyło. Tym bardziej, że każdy, kto szydełkuje to według mnie artysta, a takie osoby otaczają się ładnymi przedmiotami. Tutaj każde szydełko jest niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju. Stworzone z uczuciem (może oprócz pierwszego przykładu ;)). Dlaczego nie tworzyć swojej sztuki za pomocą małego dzieła sztuki?
Jeśli jesteś choć trochę ciekawa tematu, albo zdecydowałaś się spróbować – zapraszam do Akukuuu. (wystarczy kliknąć w nazwę)
A czy Ty szydełkujesz? Tworzysz sztukę? Jakie jest twoje zdanie na temat zdobionych szydełek? Luksus, Fanaberia Czy Zamiłowanie Do Pięknych Rzeczy?
Zostaw komentarz, napisz wiadomość, powiedz co o tym sądzisz. Jestem bardzo ciekawa.
PS. Udostępnij jeśli możesz – niech inni zobaczą te małe dzieła sztuki.
Dziękuję i pozdrawiam,
Agnieszka